Kłos Lutomia - strona nieoficjalna

Dzisiejszego słonecznego popołudnia na boisku w Lutomii spotkały się dwie równe sobie drużyny, bowiem naprzeciwko siebie stanęły Kłos Lutomia i Rawa Boleścin.Na jesień Kłos zdołał po ciężkim meczu wywieść 3 punkty z Boleścina.Mecz rozpoczął się dobrze dla gospodarzy, bowiem zyskali rzut karny, który wykorzystał sam poszkodowany w tej akcji Tomek Makarewicz.Rawa grała bardzo ostro a sędzia niestety nie widział kilku ewidentnych fauli.Pechowo dla Kłosu zakończyła się akcja gości, w której stracili bramkę.Do przerwy utrzymał się remis 1-1.Później w polu karnym doszło do sytuacji w której strzelec gola dla Lutomii Tomek Makarewicz pechowo odbił piłkę w kierunku swojej bramki.Juniorzy Kłosu zaczęli odrabiać straty.Michał Cichoń prostopadłym podaniem uruchomił Beniamina Kusia, który szansy sam na sam nie mógł zmarnować.Gospodarze z Lutomii poszli za ciosem i wyszli na prowadzenie za sprawą strzału Tomka Makarewicza.Niestety po chwilach radości przyszedł czas na smutek bowiem gola na 3-3 zdobyli goście z Boleścina.Mecz stał się nerwowy.Presji nie wytrzymał także obrońca Rawy, który podstawił nogę Beniaminowi Kusiowi.To zdarzenie miało miejsce w polu karnym więc sędzia pokazał na 11-ty metr.Karnego na bramkę zamięnił sam faulowany czyli Beniamin Kuś.W końcówce Kłos dał sobie wbić jeszcze jedną bramkę.Ostateczny wynik 4-4 spowodował podział punktów.